Dzisiaj przybliżymy Wam możliwości odliczenia wydatków w przypadku Blogerów. Ostatnimi czasy głośno było o tym, że blogerzy nie mogą wydatków na artykuły w koszty działalności gospodarczej. Otóż naszym zdaniem wynika to bardziej z nieodpowiedniego uargumentowania niż faktycznej opinii izby skarbowej. W poniższym artykule przybliżamy możliwości.
Zacznijmy od kwestii spornej z ostatnich miesięcy: Czy copywriting można wliczyć w koszty działalności Blogera?
Naszym zdaniem tak, natomiast wszystkie koszty muszą być dobrze udokumentowane. Artykuł, który zamówimy i umieścimy na naszym serwisie powoduje wzrost naszych przychodów za pomocą:
- Zwiększania ruchu (za pomocą Social Media, Google)
- Zwiększania odsłon w serwisie (dla stałych bywalców)
W przypadku zwiększania ruchu wzrostem przychodów może być chociażby Google Adsense lub inne programy afiliacyjne (dowodem może być tutaj zakup z danej podstrony produktu, bądź kliknięcie w reklamę), w przypadku zwiększania odsłon w serwisie – zapełnianie obiecanej liczby odsłon reklamy.
Także w naszej interpretacji można wliczyć w koszty działalności koszty tworzenia artykułów, natomiast trzeba mieć dobrze udokumentowany ich wpływ na wzrost przychodów firmy.
Elementy podstawowe
Wracając do tego, co możemy wliczyć w koszty prowadzenia bloga. Zacznijmy od rzeczy podstawowych:
- Treści (artykuły.
- Serwer i domena.
- Koszt stworzenia strony (logo, layout, wdrożenie).
- Sprzęt niezbędny do prowadzenia działalności: komputer, telefon, standardowe wyposażenie firmy. W przypadku Vlogów również sprzęt i oprogramowanie do tworzenia/obróbki filmów.
- Usługi niezbędne do działania bloga: internet, abonament za telefon.
To są elementy podstawowe, które możemy zaliczyć do kosztów. Jak jest w przypadku bardziej śmiałych i niespotykanych odliczeń?
Ważny charakter bloga i jego sukces
Od charakteru bloga dużo zależy. Przykładowo, jeżeli prowadzimy bloga zajmującego się recenzjami sprzętu elektronicznego, a dzięki tym recenzjom sprzedajemy przykładowo ten sprzęt – uzasadnione jest wrzucenie w koszty recenzowanych produktów.
Jeżeli zarabiamy na blogu podróżniczym na zasadzie sprzedaży lotów, podróże w miejsca, które opisujemy na blogu również mogą stać się kosztami uzyskania przychodów.
Idąc kolejnymi przykładami:
Blogerki modowe w koszty działalności mogą wliczyć zakup ubrań, czy też kosmetyki.
Prowadzący blogi kulinarne jako koszt działalności mogą potraktować wyposażenie miejsca pracy, czyli np. urządzenie kuchni oraz jej wyposażenie.
Przy wszystkich powyższych przykładach warto zastanowić się, czy mamy faktyczne powiązanie zakupu z przychodem na naszym blogu. Z naszej obserwacji wynika, że nie warto ryzykować prowadząc bloga ogólnego wpisywania w koszty działalności wszystkiego (od biletów do kina po podróże i ubrania). Podobnie jest w przypadku wysokości jego przychodów – koszty muszą korespondować z sukcesem, rozpoznawalnością i przychodami bloga.
Sytuacja jest dynamiczna
Sposoby interpretacji kosztów, o których wspominamy w tym artykule są dynamiczne. Zwróćcie uwagę na to, że Izby Skarbowe z czasem będą a) lepiej rozumieć blogosferę, b) również zaostrzać możliwości ujmowania kosztów jako koszty uzyskania przychodu. Jeżeli macie przypadki z życia wzięte, zachęcamy do aktualizacji tematu w komentarzach.
2 odpowiedzi na “Wydatki na prowadzenie Bloga – co można wliczyć w koszty?”
Dobry wpis, a cała ta afera, z tym że nic nie można wliczać, to pojedyncza interpretacja urzędu skarbowego, bez wysłuchania wytłumaczeń. Jeżeli ktoś rzetelnie prowadzi bloga i kuma co generuje mu koszty, będzie w stanie się wybronić z zakupionych artykułów, produktów do testowania itd.
Ja prowadzę serwis kulinarny, i dla mnie normą jest to, że koszty jedzenia, wystrój kuchni, sprzęt itd. wliczam w koszty prowadzenia serwisu.
Tak samo jak tworzenie artykułów, i wszelkie działania wokół strony internetowej.
Także aparat (do robienia zdjęć kulinarnych), czy też oprogramowanie do ich obróbki składa się na całość biznesu internetowego jaką jest prowadzenie bloga, czy serwisu.