Kategorie
Aktualności Finanse

Likwidacja PIT wg PiS – na czym ma polegać?

Już od pewnego czasu w mediach pojawia się tajemnicze hasło „Likwidacja PIT”. Odnosi się ono do planów rządu, który zastanawia się nad ujednoliceniem podatku, zlikwidowaniem tego, który jest teraz i połączeniem go z niektórymi składkami. Jak miałoby to wyglądać?

Likwidacja PIT, czyli…

            Pomysł utworzenia jednego podatku zamiast podatku PIT, zawierającego w sobie składkę na ZUS i NFZ nie jest nowym. Już Platforma Obywatelska nosiła się z takim zamiarem, później przedstawiając ten pomysł w kampanii wyborczej. Po wygranej obecnej partii rządzącej nikt nie spodziewał się powrotu do tej idei, jednak już w marcu 2016 roku premier Beata Szydło powiedziała, że jej rząd będzie zastanawiać się nad wprowadzeniem tego projektu w życie.

Jak miałoby to wyglądać? Ogólnie zamysł powstał z myślą uproszczenia całego systemu podatkowego, panującego w Polsce. Podatnicy mieliby płacić jeden podatek, który zawierałby już podatek dochodowy, składkę zdrowotną oraz składkę emerytalno-rentową. Miałby być to podatek progresywny, więc wymagałoby to wprowadzenia dodatkowych progów podatkowych (niektórzy spekulują, że nawet pięciu lub sześciu). Dziś ten, kto przekroczy określoną kwotę dochodów, przechodzi z 18% opodatkowania na 32%. To bardzo duży przeskok. Po wprowadzeniu dodatkowych progów, zróżnicowanie byłoby dużo mniejsze.

 

Kwota wolna od podatku, ulgi

            Wraz z wejściem nowych przepisów, prawdopodobnie zniknęłaby kwota wolna od podatku. Najmniej zamożni płaciliby w takim przypadku minimalny podatek. Wydaje się to być zaskakującym pomysłem, biorąc pod uwagę, że PiS w swojej kampanii wyborczej zapowiadał znaczne podwyższenie tejże kwoty.

Pod znakiem zapytania stają również wszelkie ulgi, z których podatnicy korzystają teraz. Według niektórych polityków, pozostałaby ulga prorodzinna, jednak los pozostałych wisiałby na włosku, zupełnie jak kwestia liniowego rozliczania się z Urzędem Skarbowym. Według wyliczeń w przypadku likwidacji możliwości rozliczania się liniowo przy stawce 19% i wprowadzeniu systemu jednolitego podatku, znacząco wzrosłyby przychody do budżetu państwa.

 

Likwidacja PIT – zalety

            Według analityków dobrze przygotowane ujednolicenie systemu podatkowego miałoby wiele swoich zalet. Po pierwsze, według Banku Światowego nasz system jest skomplikowany i nieprzyjazny obywatelom. Przepisy nie są jednoznaczne, są źle sformułowane, co sprawia, że do ich interpretacji i obsługi zatrudnia się coraz więcej pracowników administracyjnych. Po drugie, koszty samego rozliczania deklaracji PIT drogą pocztową to około 40 mln złotych rocznie. Te pieniądze miałyby zostać w kieszeni podatników. Do tego należałoby doliczyć ok. 2 mld złotych, które rokrocznie przeznaczane są na pensje urzędników zajmujących się rozliczaniem PIT. Po trzecie, według wyliczeń podatek z PIT ma niewielki udział w budżecie państwa i a ponad połowa pochodzi z przychodów uzyskiwanych z… budżetu państwa.

 

Likwidacja PIT – szczegóły wkrótce

            Według zapowiedzi rządku, szczegóły ustawy o likwidacji PIT poznamy już późną jesienią. Do tego czasu Ministerstwo Finansów ma prowadzić intensywne wyliczenia opłacalności tak dużej zmiany.

 

 

 

Autor: Tomasz Nordyński

Tomasz Nordyński, redaktor portalu ABC-Podatki.pl, dziennikarz i copywriter finansowy oraz podatkowy. W wolnych chwilach skupiam się na zagadnieniach finansowych oraz administracyjnych.

3 odpowiedzi na “Likwidacja PIT wg PiS – na czym ma polegać?”

Likwidacja PIT przez rząd ma polegać głównie na tym, aby swobodnie przelewać pieniądze między budżetami ZUS, Państwa i innymi. Wtedy nie trzeba będzie się tłumaczyć z tego, dlaczego nasze podatki idą na utrzymanie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Straszne ustawy…

Rząd cały czas zwleka z odpowiedzią na kluczowe pytania, ale mówi się, że dopiero zlecili ekspertyzy. Podejrzewam, że to jest tak, że ogłaszają temat likwidacji PIT i projekt jednolitego podatku, patrzą co mówią ludzie, firmy itd. I dopracowują pod tym kątem ustawę. Trochę czasu pewnie jeszcze minie…

Możliwość komentowania jest wyłączona.